Moja Mysia często się drapie. Ma dwa strupki( w tych samych miejscach po obu stronach brzuszka), które czasami rozdrapuje i leci z nich krew. Strupki miała już jak ja przyniosłam z zoologa. Czytałam na forum że mozna je smarować jodyną i tak też zrobiłam ( w miedzy czasie Mysie jeszcze wykapałam), strupki sie troche zasuszyly i nowe się nie pojawiają. Nie wiem czy isc z nią do weta czy czekać. Żadnych pasożytów nie zauważyłam. Mysia zachowuje sie normalnie.
Offline
Czy te strupki są biało - żółte (jasne)? Może to być grzybica, pasożyty skóry. Udaj się do weterynarza, powinien podać jej lek poprawiający odporność lub bezpośredni antybiotyk na strupki. W moim przypadku zalecił by kąpać świnkę w nizoralu - moczymy świnkę, smarujemy ją nizoralem, obwijamy w ręcznik i tak musi posiedzieć z 10 minut, potem myjemy, spłukujemy i podsuszamy świnkę by się nie przeziębiła.
Offline
Byłam u weterynarza. Popsikał Mysię jakimś sprayem i kazał się zgłosić do kontroli za tydzień. Ten pierwszy niestety nie pomógł. Po tygodniu poszłyśmy znowu, dostałam do domu spray przeciwgrzybiczy. 3 dni psikania, Mysia się nie drapie. Strupki pięknie się zagoiły i już zaczyna odrastać sierść
Offline