Tupta jest właściwie mojej mamy, a nie moja, ale ja z nią więcej przebywam i Tuptula jest bardziej do mnie przywiązana.
A tata tylko patrzy aby za dużo nie nabrudziła:)
Offline
Nie kupiła, tylko dostała od mojego kuzyna. Bo miał 3 malutkie
Offline
pamiętam, jak kupowałam pierwszą moją świnkę... mama nie miała nic do powiedzenia, po prostu przynieśliśmy z bratem Piesczocha do domu i kropka!
Offline