Nasza mama (moja i Yoshi) nigdy by nie pozwoliłaby na kupno świnki. Nie tylko świnki, ale wszystkich zwierzaczków typu gryzoń. Doskonale o tym wiedząc zawsze wybijałam sobie z głowy pomysł kupna jakiegoś gryzonia, bo mieszkam z mamą. Ale moja kochana siostrzyczka mieszka oddzielnie i wpadła na pomysł, że kupi sobie świnkę. Ale chciała oczywiście żeby jej świnka miała kolegę i postanowiła siostrze (mi) na urodziny kupić prosiaczka. ;) Skontaktowała się ze mną żeby się dowiedzieć czy ja chce tą świnkę. Ja oczywiście, że chciałam, ale co z mama??? Więc postanowiłyśmy że postawimy mamę przed faktem dokonanym. ;) Przed moimi urodzinami pojechałyśmy (ja z Yoshi) do miasta i chodziłyśmy po sklepach w poszukiwaniu świnek morskich. W jednym zoologu było ich dużo i Eustachy od razu wpadł mi w oko, a Aśka (Yoshi) schyliła się nad innymi świnkami żeby je obejrzeć i wtedy Malwinka jej weszła do rękawa. :rolleyes: W ten sposób wybrałyśmy swoje świnki. Kupiłyśmy klatki i pojechałyśmy do domu (do mamy :P :p - tak na serio to myślałyśmy że mamy nie ma w domu :p he he) W domu położyłyśmy pudełko z naszymi nowymi zwierzaczkami na biurku, a mama na to: "Co wy tam macie?!", zauważyła nasz uśmiech i już domyślała się co to jest. Ale skoro zadała pytanie to jej odpowiedziałyśmy co tam jest. Reakcja mamy była straszna ;) (hi hi). Kazała nam je (świnki) natychmiast oddać. Mówiła, że jesteśmy chyba niepoważne i cały dzień chodziła naburmuszona. A tata tylko coś tam raz powiedział, że po co nam to w domu. ;) ;) ;) A już tydzień później mama zaczęła się już tak przejmować tym moim Eustaszkiem, że hej. Pytała się czy ma jedzenie... Jak przychodziła z pracy to zawsze do niego zaglądała i pytała: Jak tam Eustachy? A tata już drugiego dnia pobytu Eustachego chciał go pogłaskać i z uśmiechem na twarzy podchodził do klatki.
No a teraz??? Teraz to rodzice nie umieją bez niego żyć. Mama codziennie go głaszcze tata zawsze też się nim interesuje i jest wszystko bardzo fajnie.
I dzięki temu, że postawiłyśmy mamę przed faktem dokonanym (a nie powiedziałyśmy jej, że chcemy świnkę przed kupnem) mam teraz prosiaczka :) :) :) :D
|